W czwartek 6 lipca piękna szybowcowa pogoda pozwoliła naszym pilotom na dalekie przeloty. Długie lipcowe dni w znaczący sposób umożliwiają wykorzystanie termicznego dnia i przy sprzyjających warunkach i umiejętnościach można zobaczyć naprawdę odległe okolice. Najdłuższy przelot tego dnia wykonał pilot z Częstochowy i wynosił 770 km. Nasi piloci również zwiedzali odleglejsze rejony kraju na wyczynowych szybowcach, ale najważniejsze są i najbardziej cieszą osiągnięcia młodych stażem. Marcin Zaborowski i Wojciech Grupa uzyskali kolejny warunek do uzyskania srebrnej odznaki szybowcowej, a kolejni uczniowie piloci upragnione kilometry do licencji. Gratulujemy naszym kolegom.
Kategoria: Aktualności
Nasz drugi Antek już Lata
Na Bydgoskim niebie można było ponownie ujrzeć jednego z naszych dwóch „Antków”. Załoga w składzie Ins.pil. T. Rzepka i pil. T. Miziniak dokonała pierwszego oblotu samolotu po jego przepłótnieniu oraz malowaniu. Pomimo swojego poczciwego już wieku An-2 prezentuje się wspaniale. To zasługa Wojskowych Zakładów Lotniczych w Bydgoszczy. Nowy lakier błyszczy w promieniach słońca i cieszy oczy fanów awiacji. Powody do radości mogą mieć skoczkowie spadochronowi. To oni głównie będą korzystać z tej wersji samolotu, która jest wersją desantową z miejscami do siedzenia umieszczonymi wzdłuż kadłuba. Taki układ miejsc ułatwia skoki spadochronowe. Pomimo faktu, iż samolotów An-2 w różnych wersjach powstało aż 16 512 sztuk, z czego aż 11 915 egzemplarzy w zakładach WSK PZL Mielec to widok Antka na polskim niebie jest coraz rzadszy z uwagi na spore koszty związane z jego eksploatacją oraz okresową wymianą płóciennego pokrycia. Dlatego tym bardziej cieszy nas, że Aeroklub Bydgoski może pochwalić się aż dwoma tego typu samolotami utrzymanymi w doskonałej kondycji, zwiastującej, że nad Bydgoszczą jeszcze długo będzie można usłyszeć warkot tysiąc konnego silnika gwiazdowego.
Ostrów glide 2017
Jakub Puławski z Aeroklubu Ostrowskiego w klasie Standard oraz Zbigniew Górecki z Aeroklubu Łódzkiego w klasie Club stanęli na najwyższym stopniu podium Międzynarodowych Szybowcowych Zawodach Ostrów Glide 2017. Dwoje naszych pilotów Wojciech Fajga na Promyku i Zbigniew Lutowski na Jantarze wzięli także udział w tych zawodach w klasie Club. Pogoda nie rozpieszczała, ale to właśnie stanowi o jakości pilota szybowcowego, bo zawody wygrywa się w słabych warunkach, kiedy najmniejszy błąd może stanowić o przegranej lub podium.
wyniki tutaj

A w niedzielę…
W niedzielę, po sobotniej zawierusze, udało nam się wrócić na trawę. Wielu wznawiających się po przerwie szybowników ma w obowiązku zgodnie z programem szkolenia wykonać loty z instruktorem. Nasz Bocian wzleciał tego dnia 66 razy. W doskonały sposób opisał ten treningowy dzień w swoim poście jeden z naszych kolegów: „Dzisiaj dzień z serii koszmar instruktora. 6 czy 7 (było w sumie 12 osób) zdeterminowanych do latania. Delikatne sugestie, ze to bezchmurna i ze holownika nie ma, a ta wyciągarka to generalnie coś słabo ciągnie, mając skłonić przybyłych do odboju, zostały bezlitośnie zignorowane. Co prawda, trzeba instruktorowi przyznać, ze znalazł sobie sposób na osłodę dnia i zarządził starty z wysokości dolnego ogranicznika, po czym z oddali obserwował jak masywny bocian jest przepychany przez zlanych potem uczniów. Nawet blask słońca nie był w stanie przyćmić promieniującego z kącików ust instruktora uśmiechu satysfakcji.”
Pod koniec maja w Bydgoszczy
To był bardzo intensywny weekend dla bydgoskich skrzydeł. Jak co roku mieszkańcy naszego miasta licznie odwiedzili odbywające się w pobliskich Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 2 targi lotnicze Air Fair. Nasze stowarzyszenie miało tam również swoje stanowisko, na którym zachęcaliśmy do wejścia na aktywną drogę lotniczą. Można było także zobaczyć nasze kwitnące wiosną miasto z perspektywy okien pachnących świeżą farbą wyremontowanych Antków i podziwiać niebo upstrzone kolorowymi czaszami spadochronów. Nasza oferta jest otwarta przez cały sezon i serdecznie zapraszamy do korzystania z niej. Niezapomniane wrażenia gwarantowane.
Największą atrakcją z pewnością były jednakże treningowe przeloty akrobacyjnego samolotu Xtreme Air Sbach 300, pilotowanego przez Artura Kielaka. Pokaz ten przeczył zarówno prawom grawitacji jak i aerodynamiki. Ten samolot, to w praktyce latający silnik. Nadmiar mocy jest przeogromny (320 KM) i stąd takie możliwości. We wprawnych rękach, a tu już nie ma żadnych wątpliwości, samolot latał we wszystkich możliwych płaszczyznach i położeniach. To naprawdę zdumiewające, co utalentowany pilot potrafi w tzw. akrobacji unlimited . Piszącemu te słowa udało się upolować pana akrobatę w kilku fotografiach z czym z przyjemnością się z państwem dzieli. Kiedy ruch nieco ustał, w niedzielę na trawę wrócili szybownicy spokojnie trenując starty i lądowania na poczciwym Bocianie. Wszystko wróciło do normy :).