Pogoda wciąż nas rozpieszcza. Skoro już otworzyliśmy sezon nie wypada nie korzystać z jej uroków. Loty rozpoczęliśmy od zegarowego południa i już po pierwszym holu wiedzieliśmy, że dzień będzie udany. Termika u dołu niemrawa wyżej nabierała charakteru i dawała noszenia w porywach do 2,5 m/s. Granica inwersji ścieląca się grafitową smugą sięgała dzisiaj 1500m i nie dała szansy potencjalnym cumulusom zbudować znaczników termicznych. Trudno. Nie ma co wybrzydzać. Chronometraż zamknęliśmy dzisiaj wynikiem prawie ośmiu godzin lotnych, co jak na tę porę roku jest szczególnym darem natury. Skąpana we wczesnowiosennym słońcu Bydgoszcz wyglądała przepięknie czego świadkami byli dzisiaj zarówno piloci AB jak i wizytujący nasz klub znany i lubiany instruktor Boruh. Ten od strony 🙂