W Przededniu Wojny


BYDGOSKIE SKRZYDŁA


W PRZEDEDNIU WOJNY


autor: Jerzy Jaśkowiak


Wzrost potrzeb lotnictwa, a zatem i stały roz­wój bydgoskiej szkoły powodowały, że istnie­jące tu pomieszczenia szkolne i warsztaty, sta­wały się za ciasne. Coraz trudniej było po­mieścić zwiększającą się liczbę uczniów. W 1937 roku zdołano pozyskać dla potrzeb szkoły po­mieszczenia w budynkach zajmowanych do te­go roku przez szkołę marynarzy w Świeciu nad Wisłą. Przemieszczono tam dwie eskadry pier­wszego rocznika – Dywizjon Szkolny nr 1. By­ło to przejściowe, jednak w tym momencie szczęśliwe rozwiązanie trudnej sytuacji lokalo­wej szkoły i pozwoliło na jej dalszy rozwój.

Jednakże ciężkie chmury gromadzące się już w tym czasie na zachodniej granicy polskiej, rosnące zagrożenie ze strony hitlerowskich Nie­miec, zmusiły władze wojskowe do podjęcia decyzji o stworzeniu nowoczesnego Centrum Wyszkolenia Technicznego Lotnictwa w bez­piecznej odległości od zagrożonej granicy. Wy­bór padł na Krosno nad Wisłokiem, w połud­niowej części kraju. Przystąpiono tam szybko do budowy nowoczesnej bazy CWTL. Dzięki te­mu już w listopadzie 1938 r. w przyspieszanym tempie przebazowano do Krosna całą szkołę Bydgoszczy, pozostawiając tu tylko warsztaty remontowe samolotów.


POSZYBOWAĆ W NIEBO


Równolegle do szkolenia pilotów wojskowych, strzelców pokładowych, radiomechaników i tech­ników mechaników obsługi naziemnej i pokładowej rozwijał się w Bydgoszczy sport szybowy. Jego początki datują się od lutego 1933 roku, kiedy to przy ówczesnych Kolejowych Warszta­tach Naprawczych powstało ko­ło lotnicze.  Organizatorem i pierwszym prezesem był mjr Stabrowski. Wkrótce z inicjatywy tego koła powstała w Fordonie Szkoła Szybowcowa, a w pierwszym szeregu kandyda­tów na pilotów szybowcowych stanęli młodzi kolejarze i uczniowie bydgoskich szkół śre­dnich.

Idea latania zdobywała sobie coraz więcej sympatyków. Tak więc w ślad za pierwszym kolejowym kołem lotniczym, w szybkim tempie powstawały nowe koła szybowcowe w szkołach zawodowych i średnich oraz w różnych insty­tucjach państwowych. Z tych kół rekrutowali się kolejni kandydaci na kursy szybowcowe w fordońskiej szkole.

W 1934 roku przy Szkole Podchorążych w Bydgoszczy zawiązała się sekcja szybowcowa, której założycielem był mjr Antoni Chudzikiewicz. W owym czasie podchorążych obowiązywa­ła nauka szybownictwa, a warunkiem uzyska­nia promocji było zdobycie odznaki pilota szy­bowcowego kategorii „A” i „B”. Szybowcowe szkolenie podchorążych odbywało się również w Fordonie, gdzie szkolili się także harcerze. Prowadzono tu także ćwiczenia treningowe dla wyszkolonych pilotów z różnych sekcji i kół szy­bowcowych, działających w Bydgoszczy.


SPORTOWE SUKCESY


W tym samym roku w 1934 odbyły się w Fordonie pierwsze ogólnopolskie zawody szybowcowe. Ich zwycięzcą został bydgoszczanin Kazimierz Mindak. Rocznie szkolono w Fordonie około 230 pilotów szybowcowych w kategoriach „A” i .,B”. Łącznie w latach 1933—1939 fordoń­ską Szkołę Szybowcową ukończyło 1600 pilotów. W latach 1933—1935 komendantem jej był An­drzej Weiman, a w latach 1935-1939 Eugeniusz Jackowski, który pełnił tę funkcję także po woj­nie, w latach 1945-1949.

Warto wspomnieć, że dzięki przychylnemu stosunkowi poznańskiego okręgu Ligi Obrony Powietrznej Polski pod którego zarządem po­zostawała fordońska szkoła do 1636 r. Pla­cówkę tę w szybkim czasie wyposażono w wy­starczającą ilość szybowców typu „CWJ”, „Wro­na”, „Wrona-Bis”, „Czajka” i „Salamandra”. Szkolenie szybowcowe mogło więc rozwijać się dynamicznie. W krótkim czasie fordońska szko­ła stała się też samowystarczalna, budując po­trzebny sprzęt latający we własnych warszta­tach. Pierwszym budowniczym for­dońskich szybowców typu „Wrona- Bis” był Wiktor Kiciński z Bydgo­szczy.

W ślad za rozwojem bazy i za­plecza szkoły, doskonaliła się rów­nież technika latania. Na przykład instruktor społeczny Kalinowski, startując z lin gumowych wykonał lot żaglowy trwający jedną godzi­nę i 36 minut. Było to w tamtym okresie wydarzenie niebywale, jeśli się zważy, że nieznane były wów­czas w fordońskiej szkole wycią­garki i średni czas lotu ślizgowego nie przekraczał 2 minut.


NA NOWYM LOTNISKU


Wróćmy do dziejów bojowego szkolenia lot­ników w Bydgoszczy. Jak wspomnieliśmy, w li­stopadzie 1938 r. całą bydgoską szkołę w szyb­kim tempie przebazowano do Krosna nad Wi­słokiem.

To nowoczesne Centrum Wyszkolenia Tech­nicznego Lotnictwa składało się z trzech od­dzielnych grup budynków, rozmieszczonych do­okoła lotniska. W pierwszej grupie, usytuowanej za bramą obok wartowni, znalazły się pomie­szczenia dowództwa, kasyno i hotel oficerski, izby chorych, kwatery dla podoficerów i ucz­niów kursów technicznych, sale wykładowe i hangary. Każdy blok kwaterunkowy był zapla­nowany na pomieszczenie dwóch dużych eskadr.

Druga grupa budynków, rozlokowana po prze­ciwnej stronie lotniska, mieściła kwatery dla uczniów pilotażu i ich instruktorów, kuchnie, sale wykładowe oraz hangary Dla szkolnych sa­molotów. W trzeciej grupie mieściły się działy elektro i radiotechniki, sale wykładowe, labo­ratoria i warsztaty do szkolenia elektro- i ra­diomechaników oraz strzelców radiotelegrafistów. Znalazły się tam również magazyny.


INTENSYWNE SZKOLENIE


Przeprowadzka szkoły do Krosna nie była je­dyną decyzją, jaką podjęły wobec niej władze wojskowe w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony hitlerowskich Niemiec. Zmieniono także i program szkolenia. Nowy wprowadzono latem 1938 roku, znacznie skracając czas na wyszko­lenie piechociarskie, a uzyskane godziny prze­znaczając na wykłady i praktyczną naukę przed­miotów fachowych z dziedziny lotnictwa. Skró­cono także czas przeznaczany dotąd na popo­łudniowy sport i ćwiczenia, skrócono urlopy świąteczne do 7 dni. Nastąpił okres bardzo in­tensywnej pracy, tak dla instruktorów jak i uczniów.

W ślad za przeprowadzką szkoły z Bydgo­szczy do Krosna, przeniesiono także jej zapaso­we lotnisko z Sobiejuch koło Żnina do Moderówki koło Jasła. Na tym nowym, zapasowym lotnisku, od wiosny do połowy sierpnia 193P r. prowadzono kurs pilotażu podstawowego na sa­molotach PWS-18 i PWS-28. Na początku sierp­nia odkomenderowano też do Ułęża pod Dębli­nem kolejną grupę uczniów pilotażu wyznaczo­nych na pilotów myśliwców.


konwersja cyfrowa- Grzegorz Nadolny / Aeroklub Bydgoski © wszelkie prawa zastrzeżone


cdn…

wszelkie prawa zastrzeżone © Aeroklub Bydgoski